Lokale do głosowania były czynne do godziny 22.00. Uprawnionych do oddania głosu było ponad 3,2 miliona osób, w tym sto tysięcy nowo zarejestrowanych przed referendum. Mieszkańcy irlandzkich wysp wypowiadali się w czwartek, by ich głosy dotarły na czas do centralnej komisji obliczającej ostateczne wyniki .
Plebiscyt może zmienić Zieloną Wyspę nie do poznania. Jeśli Irlandczycy zagłosują na "tak", rząd zapowiedział wprowadzenie prawa, które umożliwi przerywanie ciąży do jej 12. tygodnia. Zgodnie z obietnicą gabinetu Leo Varadkara przepisy nie będą zawierały żadnych dodatkowych warunków, jedynym będzie wiek płodu.
Ósma poprawka do konstytucji została wprowadzona w 1983 roku. Poprzedziło ją także referendum. W praktyce zakazuje przerywania ciąży z jakichkolwiek wskazań.
Wyłomem była zmiana irlandzkich przepisów w 2013 roku. Zezwolono wtedy na aborcję w przypadku, kiedy ciąża zagraża życiu kobiety. Zabiegu nie można jednak przeprowadzić w sytuacji, gdy kobieta zaszła w ciążę w wyniku gwałtu czy kazirodztwa. Irlandki często wyjeżdżają do Wielkiej Brytanii, by przeprowadzać aborcje.
W karcie do głosowania nie wspomina się o ósmej poprawce ani o aborcji. Pytanie jest sformułowane bardziej ogólnie: "Czy zgadzasz się z propozycją zmiany konstytucji zawartą we wspomnianej poniżej ustawie?". Wyniki mają być znane najwcześniej w sobotę wieczorem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.