Na ten sposób leczenia wpadli specjaliści z instytutu stomatologii w King’s College London. Według nich taki zestaw, zaaplikowany w dziurę po borowaniu sprawi, że miazga zaczyna tworzyć nową zębinę. Ta z kolei zostanie zakryta później sztucznym szkliwem w formie niewielkiej plomby i zregeneruje się. Po gąbce nie będzie śladu, bo się rozłoży.
Obecnie zębinę uzupełnia się mieszanką cementu czy silikonu. Wadą tej metody jest to, że nie pozwala na regenerację tkanki. Do tego takie wypełnienie często po prostu wypada.
Nowa metoda może pojawić się w gabinetach w ciągu 3-5 lat. Używany w niej lek na Alzheimera (zawiera inhibitor Tideglusib) przeszedł testy kliniczne, a biodegradowalna gąbka jest już stosowana.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.