W akcję zaangażowane są trzy statki straży przybrzeżnej, prywatne łodzie i wojskowy helikopter. Wstępne szacunki funkcjonariuszy straży przybrzeżnej mówią o pięćdziesięciu, a nawet stu zaginionych. Większość ocalonych to mężczyźni, którzy znajdowali się na górnym pokładzie - podaje Informacyjna Agencja Radiowa.
To kolejna tragedia w ostatnich tygodniach. Wcześniej na Morzu Egejskim w okolicy wyspy Farmakonisi przewróciła się inna łódź, na pokładzie której znajdowali się imigranci. W wyniku tego wypadku zginęło 5 dzieci oraz jedna kobieta. Z płynącej od strony Turcji łódce, ratownikom z Grecji oraz funkcjonariuszom Frontexu, udało się uratować ponad 40 osób.
Służby nie wiedzą, co było przyczyną obu katastrof. Zaznaczają, że pogoda na morzu była dobra, jednak szanse na przeżycie w temperaturze wody są małe. Południowa Grecja doświadcza właśnie ataku zimy, co wpływa na znaczne obniżenie temperatury morza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.