Już wcześniej mężczyzna miał problemy ze zdrowiem. W 2013 roku też zasłabł w trakcie meczu, jednak lekarzom udało się przywrócić go do zdrowia, a sam piłkarz kontynuował swoją sportową karierę, aż do dzisiaj. Swoje życie zawdzięczał wówczas natychmiastowej reakcji policjanta ochraniającego mecz, który w ekspresowym tempie zrobił mu resuscytację.
Zawodnik wcześniej związany był z zespołem Odry Opole. W 2013 roku po dwumiesięcznej przerwie przeszedł do Śląska Łubiany - klubu, w którym grał aż do śmierci. Na co dzień służył też w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.