W Iranie doszło do kolejnej tragedii, spowodowanej piciem czystego alkoholu. Jak poinformował Gholam Hossein Esmaili, rzecznik sądowy, aż 600 osób zmarło, a kolejne 3 tysiące trafiły do szpitala. Przyznał, że nikt z miejscowych urzędników nie spodziewał się masowych zatruć.
Te liczby są bardzo wysokie i przekraczają nasze oczekiwania. Spożywanie alkoholu nie stanowi lekarstwa, lecz może być śmiertelne – cytuje rzecznika "Daily Mail".
Jak podaje "AFP" spożywanie alkoholu jest w Iranie nielegalne od 1979 roku. Nie wolno nim również handlować, a za złamanie zakazu grozi kara chłosty, grzywny lub więzienia. Z tego powodu mieszkańcy muszą polegać na dostawcach z czarnego rynku.
Czarnorynkowi dostawcy często oferują alkohol, którego pochodzenia i składu sami nie są świadomi. W konsekwencji regularnie kupujący otrzymują napoje szkodliwe dla ich zdrowia. Gholam Hossein Esmaili potwierdził, że w sprawie doszło już do pierwszych zatrzymań, a osoby, które udostępniły zmarłym i pacjentom alkohol z nieznanego źródła, zostaną pociągnięte do odpowiedzialności za spowodowanie śmierci i szkód obywateli.
Koronawirus: ilu mieszkańców Iranu zachorowało na COVID-19?
Według ustaleń "Worldometers.info" w Iranie doszło do 64 586 zachorowań na COVID-19. 3993 osób zmarło, a 27 039 udało się wrócić do zdrowia.
To nie pierwszy raz, gdy w Iranie doszło do masowego zatrucia alkoholem nieznanego pochodzenia. Jak podaje "Mirror" od czasu wybuchu w kraju pandemii do szpitala regularnie trafiają osoby, które przedawkowały czysty alkohol. To skutek krążącej wśród mieszkańców Iranu pogłoski, że jego picie chroni przed zarażeniem koronawirusem oraz leczy z COVID-19.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.