Dokładna liczba ofiar nie jest jeszcze znana. Cały czas trwa akcja ratunkowa, a służby liczą, że uda się znaleźć żywych. Nieoficjalnie mówi się jednak, że tragedia mogła pochłonąć nawet 200 ofiar.
Przekroczono wszelkie normy. Na razie nie potwierdzono, że była to przyczyna tragedii, ale na pokładzie promu w chwili tragedii przebywało ok. 400 osób. Jego dopuszczalna ładowność była jednak czterokrotnie mniejsza - informuje Daily Mail.
To kolejny tak tragiczny wypadek na Jeziorze Wiktorii. Największa katastrofa miała miejsce w 1996 r., kiedy wypadek promu skończył się śmiercią 500 pasażerów. Ze względu na przeładowanie zatonął też prom na pobliskim Zanzibarze, gdzie z wody nie uratowano w 2012 r. 145 osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.