Przyczyny tragedii bada policja. Na razie nie wiadomo, czy ofiara popełniła samobójstwo, rzucając się pod pociąg. Jak poinformowała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Małgorzata Wersocka z biura prasowego stołecznej policji, mężczyzna miał około 40 lat.
Na miejsce przyjechały służby ratunkowe. Około godziny 13 lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Wyłączone z ruchu są trzy stacje metra: Wawrzyszew, Stare Bielany i Młociny. Na tym odcinku uruchomiono naziemną komunikację zastępczą.
Na stacji Wawrzyszew pracuje też prokurator. Śledczy zabezpieczają monitoring i przesłuchują świadków.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Zobacz też: W środku Warszawy leży niemiecki pancernik z II wojny światowej? Jego części na pewno tak