Decyzja rządu Iranu, by podnieść ceny benzyny, okazała się tragiczna w skutkach.Jak informuje portal MalayMail, obecnie mieszkańcy muszą płacić od pięćdziesięciu do nawet trzystu procent więcej.
W przeszłości cena za galon paliwa wynosiła 40000 riali, czyli ok. 4,66 złotych. Jednak rząd w krótkim czasie podwyższył ją do 57000 riali – ok. 6,64 złotych. Dziś za galon benzyny Irańczycy muszą zapłacić rekordową sumę 114000 riali, czyli aż 13,28 złotych.
Niezadowolenie społeczne doprowadziło do serii antyrządowych protestów. Objęły one aż dwadzieścia jeden irańskich miast, gdzie swoje niezadowolenie okazywało około stu tysięcy osób. By zapanować nad ich uczestnikami, władze Iranu sięgnęły po ostateczne środki.
Setki – a może nawet tysiące – protestujących zostały aresztowane.Już w poniedziałek 18 listopada przedstawiciele Amnesty International bili na alarm. Informowali, że snajperzy otworzyli ogień w kierunku tłumu. Strzały padały m.in. z helikopterów. Już w poniedziałek szacowano, że ofiar mogło być około dwudziestu.
20 listopada liczba potencjalnych zabitych wzrosła do setki. Jak przyznano w oficjalnym oświadczeniu:
Organizacja uważa, że rzeczywista liczba ofiar śmiertelnych może być znacznie wyższa, a niektóre raporty sugerują, że zginęło nawet 200 osób.
Kraj nadal pozostaje odcięty od światowego internetu. Rząd deklaruje jednak, że zamierza przywrócić sieć i cały czas trwają prace w tym kierunku. Jako winnych tragicznej sytuacji władze wskazują "wrogów państwa". Dodatkowo obwiniają zachodnie media o podsycanie buntowniczych nastrojów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.