Dziecko zostało zamordowane w rosyjskim Kraju Permskim. 12-latka mieszkała na piątym piętrze. W sobotę pożegnała bliskich i wyszła z mieszkania. Rodziców zaniepokoił fakt, że córka ma wyłączony telefon.
"Sprawdźcie mieszkanie tego potwora". Tak jedna z mieszkanek określała mieszkającego od pół roku w budynku sąsiada. 35-letniego Siergieja L. często widywano pijanego. Pod wpływem potrafił zachowywać się agresywnie. Mieszkał na drugim piętrze.
*Wkrótce pod drzwi 35-latka policjantów zaprowadziły psy tropiące. *Po wejściu do środka śledczy znaleźli w jego szafie zmaltretowane zwłoki zaginionej.
Obudziłem się słysząc krzyki kobiety i harmider za drzwiami. Trzasnęły drzwi i zaczęło się bieganie. Po chwili dowiedziałem się, że Siergiej miał w mieszkaniu ciało tej dziewczynki – cytuje jednego z sąsiadów v-kurse.ru.
Siergiej L. został aresztowany. Przyznał się do winy. Kiedy 12-latka schodziła po klatce, złapał ją od tyłu, zasłonił ręką usta i zaciągnął do mieszkania. W środku zgwałcił ofiarę, zamordował i schował w szafie.
"Potwór" i recydywista. Jak się okazało, morderca był już dwukrotnie skazany. Według nieoficjalnych informacji, miał już wyrok za gwałt. Przebywał na wolności od pół roku. Wcześniej odsiadywał wyrok w kolonii karnej.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.