Powieszoną dziewczynę znalazł jej mąż w domu w Oldham w hrabstwie Greater Manchester. Wcześniej miała do niego wysłać rozpaczliwego SMS-a. Ostrzegała, że się powiesi. Ukochany pospieszył do domu, ale było już za późno. Dziewczyna nie żyła - donosi brytyjska gazeta Daily Mail.
Modelka kilka lat wcześniej wyszła w tajemnicy za kilka lat starszego Umara Rasoola, miała nawet córeczkę. Niestety, małżeństwo zawarte w obrządku muzułmańskim, nigdy nie zostało potwierdzone przez angielskie prawo ani tym bardziej przez rodziców Nadii.
Dziewczyna nie mogła sobie poradzić z taką sytuacją, leczyła się na depresję. Jej ojciec nie wierzy jednak w jej samobójstwo. Nie dostrzegał również jej problemów ze zdrowiem, chociaż Nadia niedługo przed śmiercią leczyła się u specjalistów. Dziś mężczyzna stara się odnaleźć inny powód śmierci modelki. Przekonuje media, że chwilę po śmierci córki ktoś groził mu z jej telefonu.
Policja jednak wykluczyła udział osób trzecich w śmierci dziewczyny". Niedawno śledztwo w jej sprawie zostało wstrzymane. Mąż wierzy jednak, że do sprawy uda się wrócić.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.