Według prokuratury kobieta popełniła dwa przestępstwa. Miała nieumyślnie spowodować pożar kamienicy, który zagroził życiu jej 26 mieszkańców, informuje PAP. W pożarze zginęło troje dzieci oskarżonej.
Drugi zarzut dotyczy wielokrotnego narażania dzieci na niebezpieczeństwo. Śledczy twierdzą, że Magdalena K. feralnego dnia wystawiła życie swoich dzieci na śmiertelne niebezpieczeństwo i nie zdarzyło jej się to po raz pierwszy. Kobieta często miała pozostawiać je same w mieszkaniu.
Dzieci były najczęściej zamykane w pokoju lub pozostawione pod opieką dziadka. Mężczyzna jednak zupełnie nie nadawał się do sprawowania opieki nad nimi - miał być "uzależniony i stale pozostający pod wpływem alkoholu", w dodatku cierpiał z powodu znacznej utraty słuchu.
*Kobieta nie przyznaje się do zarzutów i złożyła wyjaśnienia. * Od grudnia ubiegłego roku przebywa w areszcie, grozi jej do 8 lat więzienia.
Do pożaru doszło w nocy z 2 na 3 grudnia 2017 r. W mieszkaniu w kamienicy przy ul. Przemysłowej w Piechowicach zginęło troje dzieci: dwóch chłopców i dziewczynka w wieku 4, 6 i 8 lat. Ich dziadkowi udało się uciec przed ogniem. Tuż po tragicznym pożarze policja podała, że przyczyną mogło być zaprószenie ognia z pieca lub świeczki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.