O jedną literę za dużo. Trump miał oczywiście na myśli Karola, księcia Walii. Wyrazy "Walia" (Wales) i "wieloryby" (whales) brzmią jednak w języku angielskim podobnie, więc o pomyłkę nietrudno. Nie powinna się ona jednak przytrafić prezydentowi Stanów Zjednoczonych.
Spotykam się i rozmawiam z "zagranicznymi rządami" każdego dnia. Dopiero co spotkałem się z królową Anglii, z księciem Wielorybów, premier Wielkiej Brytanii, premierem Irlandii, prezydentem Francji i prezydentem Polski. Rozmawialiśmy o "wszystkim"! Czy powinienem od razu informować FBI o tych rozmowach i spotkaniach? Co za głupota! Już nikt więcej by mi nie zaufał – napisał Trump na Twitterze.
Wpis szybko został usunięty. Potem na profilu prezydenta zamieszczono nowy, już poprawiony. Internauci zdążyli jednak zareagować. Jeden z nich stwierdził, że "książę Wielorybów" to nazwa rodem z "Gry o tron".
Dobry Boże. Książę Wielorybów. Narwal, białucha, a może humbak? Trump przynosi wstyd na cały świat – skomentował ktoś inny.
Spotykam się i rozmawiam z "zagranicznymi rządami" każdego dnia. Dopiero co spotkałem się z królową Ośmiornic, księciem Wielorybów, premierem Delfinów, lordem Jeżowców, możnowładcą Małżów, a także z Aquamanem. Rozmawialismy o "wszystkim"! Czy powinienem dzwonić do FBI? – przedrzeźnia Trumpa inny internauta.
Trump próbował się wytłumaczyć. Wpis na Twitterze zamieścił po udzielonym telewizji ABC wywiadzie, po którym spadła na niego ostra krytyka. Stwierdził w nim, że nie miałby problemu, żeby wysłuchać przedstawicieli zagranicznego rządu, gdyby chcieli oni mu przekazać informacje obciążające jego politycznych rywali. Na Twitterze dał do zrozumienia, że nie widzi potrzeby, żeby o takich nieoficjalnych rozmowach z zagranicznymi przywódcami informować FBI - wyjaśnia "The Independent".
Trump a Rosja. Prezydenturze Trumpa od dawna towarzyszą liczne pytania o jego kontakty z Rosją i ewentualny wpływ Rosji na wyniki wyborów w 2016 roku. W raporcie Muellera stwierdzono, że nie ma dowodów na to, że Trump popełnił przestępstwo i spiskował z Kremlem. Jednocześnie raport nie oczyścił prezydenta z winy. Zaznaczono w nim, że Rosja w "daleko idący" i "systematyczny" sposób "ingerowała w wybory prezydenckie", w których Trump pokonał Hillary Clinton.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.