Walczącemu o prezydencki urząd miliarderowi nie można odmówić charyzmy. Jego postępowanie może jednak nasuwać skojarzenia z prymitywnymi zachowaniami u zwierząt. Przynajmniej tak twierdzi słynna brytyjska prymatolożka w wywiadzie udzielonym magazynowi "The Atlantic". Goodall widzi u Trumpa bardzo duże podobieństwo do samców pokazujących w stadzie, kto tu naprawdę rządzi.
W celu wywarcia wrażenia na rywalach, samce starają się podnieść swoją pozycję w hierarchii, wykonując spektakularne pokazy, takie jak tupanie, uderzanie rękami o ziemię, ciągnięcie gałęzi i rzucanie kamieniami. Im bardziej energiczne i pomysłowe są takie popisy, tym większa szansa na szybszy awans w hierarchii i dłuższe utrzymanie się na tej pozycji - mówi Goodall.
Zamiast fizycznych zachowań, Trump używa przekazów werbalnych. Jednym z takich słownych ataków jest chwalenie się przyrodzeniem, osobiste wycieczki na temat rywali oraz rasistowskie i seksistowskie ubliżanie. Badaczcce często w takich chwilach przypomina się jeden z jej ulubionych szympansów, Mike. Osobnik ten, aby podkreślić swoją dominację, kopał puszkę po nafcie. W ten sposób próbował odstraszyć swoich oponentów.
Co się dzieje, gdy dominujący samiec wygrywa? Tego już Goodall nie opowiedziała. Ale nie wiemy, czy chcemy oglądać to zoo.
Autor: Mateusz Kijek
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
