Początkowo trzęsienie oceniono na 7,2 stopnia w skali Richtera. Okazało się jednak, że było nieco słabsze i relatywnie płytkie - odnotowano, że nastąpiło na głębokości około 35 kilometrów. Jak donosi BBC, na wyspie nie odnotowano poważniejszych zniszczeń. Początkowo media mówiły o dużym zagrożeniu wystąpienia tsunami, jednak obecnie wiadomo, że ryzyko to powoli maleje.
Republika Vanuatu jest miejscem często nawiedzanym przez trzęsienia ziemi. To niewielkie, rozpościerające się na 83 wysepkach państwo, jest usytuowane na północny wschód od wybrzeży Australii i na zachód od Fidżi. Wstrząsy o zbliżonej mocy wystąpiły u wybrzeży Vanuatu także w październiku i grudniu ubiegłego roku, nie powodując jednak zbyt dużych zniszczeń.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.