O rozbiciu się prototypu chińskiej stacji doniósł Departament Obrony Stanów Zjednoczonych. Konstrukcja, której polskie tłumaczenie to Niebiański Pałac 1, spłonął 16 minut po godz. 2 w nocy czasu polskiego (20.16 EDT) nad południową częścią Pacyfiku. Po kilku godzinach informację potwierdzono też w chińskich mediach. - Misja zakończona, Tiangong-1 powróciła nie czyniąc nikomu szkody - podała China Global Television Network.
Naturalnie, niektóre elementy wielkiej jak autobus (10,4 m na 3,4 m) Tiangong-1 przetrwały. Ale faktycznie, niewielkie są szanse, by komuś wyrządziły krzywdę. A tego obawiano się najbardziej - że spadnie nad terenami zabudowanymi. Podobnie nerwowe chwile przeżywano w marcu 2001 roku, gdy na Ziemię "wracał" rosyjski Mir. Też wpadł do Oceanu Spokojnego.
Jeżeli ktoś miałby szczęście znaleźć jakiś element konstrukcji Niebiańskiego Pałacu 1, lepiej go nie podnosić. Jest skażony hydrazyną, toksycznym paliwem rakietowym. Ważąca 9 ton stacja składała się z dwóch głównych segmentów. Modułu eksperymentalnego (gdzie mieszkali tajkonauci) oraz modułu w którym znajdował się układ napędowy i system zasilania energią słoneczną.
Wystrzelona 29 września 2011 roku na orbitę 350 km, ) Tiangong-1 znajdowała się tylko nieco niżej od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (orbita 400 km). Główną misją chińskiej stacji było dopracowanie technologii pozwalającej na stworzenie docelowej bazy kosmicznej w 2020 roku. Pierwsza, trzyosobowa załoga zasiedliła "pałac" w czerwcu 2012 roku. Kolejna rok później. Obie misje trwały ok. 2 tygodnie. I na tym właściwie skończyła się służba Tiangong-1, bo jej działanie przewidziano na dwa lata.
W ostatnich latach jej instrumenty służyły tylko do obserwacji Ziemi. Ostatnia transmisja ze stacją odbyła się w marcu 2016 roku. Chiny nigdy nie wyjaśniły, co się stało. Od tamtej pory jej spalenie się w atmosferze było tylko kwestią czasu. Naukowcy chińscy przekonywali, że operacja "sprowadzenia" jej na Ziemię była kontrolowana, zachodni - byli nieco odmiennego zdania. Dlatego bacznie śledzono poczynania spadającego "pałacu". Następca, czyli Tiangong-2, znalazł się na orbicie okołoziemskiej we wrześniu 2016 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.