Wyrok został ogłoszony w piątek 27 grudnia. Podstawę do oskarżenia o terroryzm i podsycanie nastrojów antyrządowych stanowiła treść artykułów, które skazani publikowali w "Sozcu". Dziennikarze regularnie krytykowali poczynania obecnego rządu.
Jaka kara spotka niepokornych dziennikarzy? Według ustaleń DW, skazani będą musieli spędzić w więzieniu od dwóch lat i jednego miesiąca do trzech lat i sześciu miesięcy.
Nie tylko dziennikarze "Sozcu" zostali aresztowani. Ich zatrzymania zaczęły się w sierpniu, krótko po tym, jak ujęto pracowników innej antyrządowej gazety – "Cumhuriyet". To część szeroko zakrojonej akcji, mającej na celu wyłapanie zwolenników Fethullaha Gulena.
Fethullah Gulen to muzułmański duchowny mieszkający na co dzień w Stanach Zjednoczonych. Miał stać na czele antyrządowego ruchu, oskarżanego o zorganizowanie zamachu stanu w 2016 roku.
Zgodnie z uzasadnieniem sądu, skazani dziennikarze mieli wspierać Gulena. Rzekomo dokonywali tego poprzez nastrajanie ludności Turcji przeciwko obecnemu rządowi. Tylko jeden pracownik "Sozcu" został uniewinniony – Medih Olgun.
Buraki Akbay, właściciel pisma, przebywa obecnie za granicą. Z tego powodu jego wyrok został tymczasowo odroczony. Ogółem skazano publicystę Necati Dogru, redaktora naczelnego Metina Yilmaza, redaktora naczelnego wydania internetowego Mustafę Cetina. Wszyscy otrzymali trzyletnie wyroki. Dwa lata w zamknięciu spędzą kierownik finansowy Yonca Yucelan, redaktor prasowy Yucel Ari oraz dziennikarz Gomken Ulu.
Przedstawiciele "Sozcu" otwarcie potępili werdykt sądu. Uważają, że nie istnieją żadne wiarygodne dowody na to, że ich koledzy byli związani z działalnością terrorystyczną. Jak podaje DW, Komitet Obrony Dziennikarzy uznaje Turcję za drugie (po Chinach) na świecie państwo, które wywiera na dziennikarzy największą presję.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.