Natalia Bogucka| 

Turcja zaatakowała Syrię. Rosja natychmiast odpowiedziała

189

Turcja rozpoczęła operację wojskową w Syrii, a Rosja zajęła stanowisko niedługo później. Władimir Putin zaapelował do prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, by unikał w Syrii kroków, które mogłyby zaszkodzić procesowi pokojowemu w tym kraju.

Władimir Putin
Władimir Putin (Getty Images, Mikhail Svetlov)

Kreml przekazał, że zarówno Putin, jak i Erdogan zgodzili się w rozmowie telefonicznej, że należy szanować suwerenność i integralność terytorialną Syrii. Wcześniej prezydent Turcji zapowiedział, że "zachowa integralność terytorialną Syrii i uwolni społeczności lokalne od terrorystów".

Turcja rozpoczęła naloty na siły kurdyjskie w północnej Syrii. Tureckie władze przekonują, że celem operacji jest "zlikwidowanie terrorystycznego korytarza na południowej granicy, zaprowadzenie pokoju i spokoju w regionie".

Dotychczas siły kurdyjskie były wspierane przez USA. Biały Dom ogłosił, że w związku z planowaną przez Turcję operacją, amerykańskie siły wycofują się z północy Syrii. Jednocześnie poinformowano, że za wszystkich bojowników ISIS schwytanych w ciągu ostatnich 2 lat na tych terenach, będzie odpowiadać Turcja.

Zobacz także: Zobacz także: Rosyjska młodzież przeciwko Putinowi

Donald Trump zagroził jednak, że "całkowicie zniszczy" gospodarkę Turcji, jeśli posunie się za daleko. Prezydent USA zaprzeczył także, że porzucił siły kurdyjskie, które są najskuteczniejszym partnerem USA w walce z Państwem Islamskim w Syrii.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić