Okręty wypłynęły z Turcji w połowie maja. Dwa kontenerowce (turecki i liberyjski), trzy frachtowce (panamski, boliwijski i tanzański) oraz statek do przewozu żywych zwierząt (pod banderą Komorów).
W lukach towarowych tych statków ukryta jest broń małokalibrowa i automatyczna przeznaczone dla bojowników Państwa Islamskiego w Libii - informuje "Le Figaro" .
O przemycie dla terrorystów donieśli działający w Turcji zachodni agenci. Teraz za szóstką zbiegów ruszył pościg. Zlokalizować ich i zneutralizować chcą służby Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Grecji. Według szacunków USA w Libii działa od 5 do 8 tys. islamistów z ISIS.
Informator "Le Figaro" wskazuje, że za przemytem stoi albo rząd Turcji albo służby specjalne tego kraju. Na początku czerwca syryjscy rebelianci zablokowali jedną z linii zaopatrzenia Państwa Islamskiego prowadzącą z Turcji. Jeszcze w lutym Rosjanie oskarżyli władze w Ankarze o bezpośrednią pomoc ISIS.
Autor: Jan Muller
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.