Sprawa została nagłośniona przez pracujących w szkole Niemców. Według ich relacji zarząd szkoły rozesłał do całej kadry nauczycielskiej e-maile, w których ogłosił zakaz opowiadania podczas lekcji o tradycjach Bożego Narodzenia, a także śpiewania kolęd - informuje BBC. Screeny wiadomości przedostały się do niemieckiej prasy i błyskawicznie wywołały skandal.
Opinia publiczna w Niemczech zareagowała niedowierzaniem i złością. Na temat rzekomego zakazu wypowiedziało się również wielu polityków, m.in. Julia Klockner z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej, która stwierdziła, że tego typu rozporządzenia to "próba ograniczenia wolności". Z kolei niemieccy dyplomaci w Turcji uznali decyzję władz szkoły za "zaskakującą" i "godną pożałowania".
Tymczasem zarząd Lisesi zaprzecza doniesieniom niemieckich nauczycieli. W wydanym w tej sprawie specjalnym oświadczeniu podkreśla, że zezwolono na celebrowanie chrześcijańskiego święta pod warunkiem nadzoru tureckiego ministerstwa edukacji oraz wyrażenia zgody przez rodziców poszczególnych uczniów. Zdaniem dyrekcji to właśnie część ciała pedagogicznego nie chciała porozumienia w sprawie obchodów Bożego Narodzenia.
Należy się zastanowić, komu służy ta prowokacja. Bowiem z całą pewnością nie służy stosunkom turecko-niemieckim - stwierdziły władze szkoły.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.