Idę na obiad, ponieważ potrzebuję wymówki, żeby założyć to - napisała Alyssa, publikując selfie w czarnej połyskującej seksownej kreacji.
Tymczasem w tle na podłodze walają się różne rzeczy. Przede wszystkim ubrania, ale też torby, kosmetyki, resztki jedzenia i kable. Użytkownicy Twittera nie mogli wyjść z podziwu, jak można było zagracić tak wielki pokój i jeszcze się tego bałaganu nie wstydzić. Posypała się fala krytyki i złośliwe docinki, np. ten dotyczacy szczura biegającego po pokoju. Żart szybko stał się rzeczywistością, kiedy ktoś faktycznie zauważył na zdjęciu gryzonia.
Jak możesz robić zdjęcie w lustrze, jeśli wiesz, że twój pokój tak wygląda? - pisała oburzona internautka.
Po obiedzie na pewno zje na deser słodkie pianki i to prosto z podłogi - zażartował spostrzegawczy internauta, publikując zdjęcie kolejnego powiększonego fragmentu zdjęcia.
Wśród 3 tys. komentarzy były nie tylko złośliwe. Ktoś chciał pomóc Alyssie i "posprzątał" jej pokój.
Dziewczyna nie przejęła się krytyką. Wprost przeciwnie. Cała ta "afera" bardzo ją ucieszyła.
Mój brat będzie pod wrażeniem, kiedy powiem mu, że jestem memem. Już nigdy nie posprzątam swojego pokoju - napisała, publikując kolejne zdjęcie, tym razem na tle szkolnych szafek.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.