Przede wszystkim należy pamiętać o codziennej diecie zwierząt. Potrawy na święta zrobione są z produktów, których zwierzęta zwykle nigdy wcześniej nie jadły. Zwykła biegunka to najłagodniejszy ze skutków takiego dokarmiania.
Kapusta to rzeczywiście dla zwierząt pokarm wyjątkowo ciężkostrawny. Może się to, niestety, źle skończyć dla niektórych pacjentów. Jako przestrogę przytoczę przypadek kota, który wyjadł właścicielom kapustę z bigosu. Sprawa o mało nie skończyła się dla niego na stole operacyjnym, bo było dosłownie o włos od skrętu jelit - mówia w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" dr Agnieszka Kurosad, lekarz weterynarii i dietetyk z Katedry Chorób Wewnętrznych we Wrocławiu.
Wiele produktów zawiera substancje szkodliwe dla zwierząt. Oprócz olbrzymiej zawartości cukrów prostych może być to np. persyna ukryta w awokado. Skutkiem zjedzenia przez psa czy kota takiego pokarmu mogą być rozmaite zaburzenia w obrębie układu pokarmowego, a nawet ciężkie uszkodzenie nerek.
Nie wolno również karmić czworonogów nabiałem. Futrzaki nie tolerują laktozy. Po zjedzeniu np. kawałka sernika mogą dostać ostrej biegunki. Z drugiej strony równie szkodliwe jest podawanie psom lub kotom cebuli i czosnku. O ile mają one korzystny wpływ na ludzkie zdrowie, o tyle u zwierząt mogą wywołać anemię.
To co wolno, skoro niczego nie wolno? Jedyne produkty, które nie zaszkodzą domowym zwierzętom, to gotowane mięso. Niekoniecznie takie, które przygotowujemy dla siebie. Jeśli nie chcecie mierzyć się z błagalnym wzrokiem piesków wodzących wzrokiem za każdym ruchem widelca, po prostu kupcie im w sklepie zoologicznym jakiś przysmak.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.