Arktyka nie jest w dobrej kondycji. Topi się jej najgrubszy lód, na jej powierzchni pojawiają się jeziora, zmienia się też skład chemiczny polarnej wody. Teraz okazuje się, że sytuacja może być jeszcze poważniejsza.
Zanotowaliśmy znaczące ocieplenie jednego z głównych basenów Oceanu Arktycznego, Basenu Kanadyjskiego - tłumaczy oceanograf Mary-Louise Timmermans z Uniwersytetu Yale.
W ciągu ostatnich 30 lat ilość ciepłej wody w tamtym regionie podwoiła się. Górne warstwy basenu położonego na północ od Alaski są w dalszym ciągu zimne. Naukowców martwią jednak cieplejsze, bardziej słone głębiny oceanu, które podgrzewają się w zastraszającym tempie - donosi "Science Alert".
Obecnie gorące wody są uwięzione pod warstwą powierzchniową, ale jeśli się z nią połączą, temperatura będzie wystarczająca, by roztopić lód, który pokrywa ten region przez większą część roku - mówi Timmermans.
Wody Basenu Kanadyjskiego są zasilane przez północne Morze Czukockie. Jak twierdzą naukowcy, zbiornik ten stał się ostatnio cieplejszy w wyniku "nietypowego ogrzewania energią słoneczną". - Upały się nie skończą. Prędzej czy później ciepła woda wypłynie na powierzchnię i roztopi lód - mówi oceanograf John Toole z Woods Hole Oceanographic Institution.
Zdaniem naukowców zagrożenie nie jest natychmiastowe. Eksperci podkreślają, że, aby ocenić powagę sytuacji, potrzebne będzie przeprowadzenie dodatkowych badań.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.