Marcin Tyszka zdaje się mocno przywiązany do swojego bagażu. Po podróży do Paryża pokazał na Instagramie zdjęcie walizek. Fotograf mody i juror "Project Runway" cieszył się, że wyjątkowo udało się zapakować w tylko kilka sztuk. Niestety, w drodze powrotnej jedna z nich mocno ucierpiała. Tyszka nie omieszkał się poskarżyć na "luksus podróży LOT-em".
*Dział PR przewoźnika szybko odkrył kryzysową sytuację i zaczął działać. *Pod wpisem fotografa pojawiło się pytanie o to, co właściwie się stało i prośba o podanie numeru lotu. Informacje musiały dotrzeć we właściwe miejsce, bo szybko pojawił się kolejny komentarz:
Przyjęliśmy już reklamację zgłoszoną przez Ciebie na lotnisku. Uszkodzony bagaż odbierze od Ciebie kurier, potem zostanie on naprawiony lub wymieniony na nowy i ponownie dostarczony na wskazany przez Ciebie adres. Wystarczy, że skontaktujesz się z firmą Dolfi1920, której pracownicy uzgodnią dogodny dla Ciebie termin i miejsce odbioru walizki. Jeśli wolisz, żeby to firma zadzwoniła do Ciebie, daj tylko znać. Jeszcze raz przepraszamy za wszelkie niedogodności, na które byłeś narażony z powodu tej sytuacji.
*Pożar wydaje się ugaszony. *Niemniej, wspomnienie o pięknych walizkach zostało. A takie były ładne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.