Najnowsza seria "Big Brothera", puszczana na kanale SAT1 stała się niespodziewanie interesującym i budzącym wiele dyskusji widowiskiem. Mieszkańcy "domu Wielkiego Brata", nie wiedzą bowiem nic o pandemii koronawiusa, którym w samych Niemczech zakaziło się już ponad 8600 osób, z czego 23 zmarły.
Na początku lutego, gdy wchodzili do "domu", dopiero odnotowywano pierwsze przypadki poza chińskim Wuhan, pierwszym centrum epidemii COVID-19. Gdy 9 marca do programu dołączyło czterech nowych uczestników, władze stacji zabroniły im informowania, co dzieje się w świecie zewnętrznym. Współlokatorzy nie wiedzą, między innymi, jakie są losy ich najbliższych.
Teraz, po wielu kontrowersjach, zdecydowano że o przebiegu sytuacji zostaną poinformowani przez krewnych, w specjalnym wydaniu na żywo. Widzowie będą mogli więc na żywo zobaczyć reakcje uczestników. Dotychczas według polityki stacji wieści o świecie zewnętrznym uczestnicy mogli otrzymać, tylko gdyby ktoś z ich bliskich zmarł.
Zobacz także: Piotr Kraśko: telewizja dzieli się na dobrą i złą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.