W Wielkanoc nastąpiła zmiana w sprawie ukaranego księdza. Ks. Daniel Wachowiak ogłosił w Poniedziałek Wielkanocny koniec zakazu wypowiadania się na Twitterze. Duchowny przywitał się z odbiorcami po kilkumiesięcznym milczeniu wymuszonym decyzją abp. Gądeckiego.
Chrystus zmartwychwstał. Alleluja! "Witajcie" Mt 28, 9. Zakaz medialny zdjęty dzisiaj przez Księdza Arcybiskupa. Pozdrawiam z Serca Puszczy Noteckiej - napisał ks. Wachowiak.
Profil księdza zalała fala komentarzy zadowolonych kolegów i wiernych. Wielbiciele kapłana kibicują mu teraz w walce z problemami zdrowotnymi, przypominają też akcję internautów, którzy liczyli kolejne dni obowiązywania zakazu. Wzruszony ks. Wachowiak przyznaje, że ma lekkie problemy z przyzwyczajeniem się do Twittera po tak długiej przerwie.
Nie nadążam z reagowaniem na Wasze wpisy związane z moim powrotem. Bardzo Wam dziękuję. Bardzo. Muszę się też nieco na nowo nauczyć kroków na Twitterze. Długa medialna kwarantanna robi swoje - napisał duchowny.
Był jednym z dwóch ukaranych księży. Chodziło o sprawę abpa Paetza?
Powód ukarania ks. Wachowiaka zakazem wypowiedzi nie został podany do publicznej wiadomości. Nieoficjalnie źródła z Kurii Poznańskiej twierdziły, że zakaz był karą za zaangażowanie duchownego w kwestię pochówku abpa Juliusza Paetza. Wachowiak i ks. Adam Pawłowski byli współinicjatorami listu protestacyjnego przeciwko planom pochówku Paetza w Katedrze Poznańskiej. Zmarły w listopadzie arcybiskup był oskarżany o o molestowanie kleryków i księży.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.