Agresorzy zostali ukarani więzieniem w zawieszeniu i grzywną. Ustalono, że niszcząc samochód, spowodowali straty w wysokości prawie 39 tys. zł. Ukraińców uznano tez za winnych znieważania i stosowania przemocy ze względu na przynależność narodową - donosi "Dziennik Wschodni".
Ofiarami napaści byli dziennikarze Telewizji Niezależnej i pracownicy UMCS. Tuż po przekroczeniu granicy w Hrebennem grupa trafiła na blokadę, którą zorganizowali Ukraińcy protestujący przeciwko zawieszeniu przez Polskę przepisów o małym ruchu granicznym. Manifestanci nie chcieli przepuścić peugeota, którym podróżowali poszkodowani.
Polskie su, dziw! Polaczków trzeba mordować - mieli krzyczeć Ukraińcy.
Atak przybrał na sile po tym, jak protestujący postanowili przepuścić samochody, w których podróżowały dzieci. Kierowca peugeota zjechał wówczas na bok, by uprzywilejowane auta mogły przejechać. Ukraińcy odebrali to jako próbę objechania blokady. Grupa rozwścieczonych demonstrantów zaczęła demolować samochód - urywać lusterka, wyłamać drzwi, niszczyć karoserię. Jeden z napastników próbował wybić przednią szybę. Inni szarpali pasażerów i bili kierowcę.
Pozabijam Polaczków. Polska su*, na kolana. Zabiję cię - krzyczał do pasażerki 38-letni Wołodymyr P.
Wynocha do Polski. Zrobimy wam powstanie i będziemy was wyżynać - wtórowała Wira D.
Jeden z Ukraińców pomógł dwóm Polkom wydostać się z samochodu i uciec. Po chwili do akcji wkroczyła policja. Główny oskarżony Wołodymyr P. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 1000 zł grzywny. Identyczną karę wymierzono Konstantynowi W. oraz Romanowi G. Siedmioro pozostałych napastników skazano na od 8 do 11 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, od 700 do 1000 zł grzywny i od 1500 do 2500 zł zadośćuczynienia. Sprawcy muszą też pisemnie przeprosić swoje ofiary.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.