30-letnia Kyandrea Thomas tuż przed porodem została zauważona przez obsługę sklepu. Od razu zwróciła na siebie uwagę, bo obficie krwawiła. Powiedziała jednak, że nie potrzebuje pomocy i że ma po prostu problem z niespodziewanym rozpoczęciem okresu. Dostała ręcznik papierowy i zamknęła się w łazience. Niedługo potem wyszła z niej, jak gdyby nigdy nic. Nikomu nie wspomniała, że urodziła.
Niewiele brakowało, by noworodek trafił na wysypisko. 4,5 godziny później śmieci ze sklepu miały zostać wywiezione. Jednego z pracowników zainteresował jednak relatywnie duży ciężar worka. Znalezione w środku dziecko było sine i nie oddychało. Natychmiast zostało przewiezione do pobliskiego szpitala. Na szczęście reanimacja powiodła się. Obecnie jest w stabilnym stanie.
Matka może teraz pójść do więzienia. Policjanci odnaleźli kobietę w innym szpitalu, do którego trafiła w wyniku komplikacji po porodzie. Grozi jej oskarżenie o morderstwo drugiego stopnia.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.