Dzieci miały jechać z matką samochodem. Kobieta nie mogła jednak uruchomić pojazdu, więc na chwilę wysiadła, żeby zobaczyć, co się dzieje. Wtedy usłyszała strzał.
Detektywi ustalili, że 4-letni brat sięgnął po pistolet leżący na konsoli w samochodzie i niechcący strzelił, trafiając swoją 6-letnią siostrę w głowę i śmiertelnie raniąc – poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Paulding cytowane przez Fox News.
Dziewczynkę przewieziono do szpitala w Atlancie. Pomimo wysiłków lekarzy jej życia nie udało się uratować – zmarła dwa dni później. Policja nie planuje na razie wnosić oskarżenia w tej sprawie.
Mamy złamane serca, liczymy, że w tym trudnym czasie Bóg okryje tę rodzinę swoimi uzdrawiającymi rękoma. Przy okazji chcemy wszystkim przypomnieć, by przechowywali broń nienaładowaną i w bezpiecznym miejscu, z dala od dzieci – czytamy w oświadczeniu biura szeryfa.
Internauci zbierają pieniądze, by pomóc rodzinie. Liczono, że za pośrednictwem serwisu GoFundMe uda się zebrać 25 tys. dolarów, ale mobilizacja internautów przerosła oczekiwania organizatorów zbiórki. W ciągu 3 dni wpłaty dokonało ponad 500 osób, które uzbierały razem przeszło 34 tys. dolarów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.