Reality Winner odsiedziała już trzy z pięciu lat zasądzonej kary. Alison Grinter, która reprezentuje skazaną, zwołała w poniedziałek 17 lutego konferencję prasową w Dallas. Mecenas oświadczyła, że złożyła w biurze prezydenta Donalda Trumpa aż 4500 list poparcia swojej klientki.
Winner ujawniła rządowe dokumenty, które dotyczyły ingerencji Rosji w wybory prezydenckie USA w 2016 roku. Działania operacyjne Rosjan były nakierowane na wsparcie kandydatury Donalda Trumpa, nawet kosztem innych republikańskich kandydatów. Jak podaje "Tech Crunch", chcieli to osiągnąć poprzez podsycanie niepokojów i sporów na tle różnic społecznych, rasowych czy ideologicznych wśród Amerykanów.
Alison Grinter usprawiedliwiała postępowanie Winner. Jak podaje Fox News, mecenas argumentowała, że USA zostały zaatakowane przez potęgę zagraniczną (Rosję – przyp. red.). Jej zdaniem odbudowa poczucia bezpieczeństwa nie może się rozpocząć, jeśli społeczeństwo nie wybaczy osobom, które zdecydowały się ujawnić prawdę.
W jaki sposób Reality Winner ujawniła rządowe dokumenty?
Jak podaje NBC News, do wycieku doszło latem 2017 roku. Reality Winner pracowała wówczas w Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA).
Reality Winner bez wiedzy przełożonych wydrukowała tajne dokumenty rządowe. Kiedy już wychodziła z pracy, ukryła papiery w rajstopach, a następnie wysłała je pocztą do internetowej agencji informacyjnej "The Intercept".
Po publikacji dokumentów przez "The Intercept" rozpoczęto śledztwo w poszukiwaniu źródła wycieku. Tak śledczy dotarli do Reality Winner, która została aresztowana bez prawa do kaucji. Po procesie 25-latkę skazano na pięć lat pozbawienia wolności.
Na temat procesu Winner zabrał głos sam Donald Trump. Prezydent Stanów Zjednoczonych napisał na Twitterze, że to, co zrobiła była pracownica NSA, to "małe ziemniaki" w porównaniu do wycieku, do którego dopuściła Hillary Clinton.
Była pracownica NSA spędzi 63 miesiące w więzieniu za "tajne" informacje. Ojej, to są "małe ziemniaki" w porównaniu z tym, co zrobiła Hillary Clinton! Tak niesprawiedliwe, Jeff, podwójne standardy – napisał Donald Trump na Twitterze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.