Osoby zatrzymane na granicy zaczęły masowo publikować nagrania i zdjęcia w w social mediach. Te szybko zyskały popularność wśród internautów i przyczyniły się do nagłośnienia sprawy w mediach.
Problemy z przekroczeniem granicy zaczęły się w pierwszy weekend stycznia. Jak informuje "Buzz Feed News", mają one bezpośredni związek z napięciem w relacjach amerykańsko-irańskich po zamachu na generała Kasema Sulejmaniego. Rząd Iranu zapowiedział, że śmierć wojskowego zostanie pomszczona.
Przesłuchania są prowadzone przez funkcjonariuszy celnych i służby straży granicznej. Jedną z osób, które napotkały trudności z powrotem z Kanady, jest Mona Zabihian, obywatelka USA, która przyszła na świat w Iranie. Zabihian wyjechała z ojczyzny, by móc wziąć udział w koncercie w Vancouver.
Mona Zabihian skontaktowała się mailowo z "Buzz Feed News". Kobieta została zatrzymana i wysłana do powtórnej kontroli. Wyjawiła, jakie pytania zadawali jej funkcjonariusze straży granicznej.
Po około godzinie zadzwonili do mnie i zaczęli przesłuchanie. Chcieli poznać nazwiska wszystkich członków mojej najbliższej rodziny, ich daty urodzin, miejsce zamieszkania i zawód. Zapytali, kiedy ostatni raz odwiedziłam Iran – "Buzz Feed News" cytuje Monę Zabihian.
Ile osób nie może wrócić do Ameryki? Oddział Rady Stosunków Amerykańsko-Islamskich w Waszyngtonie szacuje ich liczbę na ok. 60. Z kolei Matt Adams, dyrektor Northwest Immigrant Rights Project, twierdzi, że zatrzymano co najmniej 40 osób.
Przedstawiciele amerykańskiej straży granicznej wydali oficjalne oświadczenie. Zaprzeczyli, aby powodem zatrzymania kilkudziesięciu osób było ich irańskie pochodzenie. Zapewniają, że kierują się wyłącznie chęcią zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom USA.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.