Według specjalistów powodem katastrofy była eksplozja bomby wewnątrz samolotu. Doniesienia strony brytyjskiej niejako potwierdzają informacje pochodzące zza oceanu. Amerykański satelita wykonujący zdjęcia w podczerwieni miał bowiem zarejestrować rozbłysk cieplny w okolicach katastrofy. Mógł on być jednak spowodowany wybuchem silnika lub zbiornika z paliwem.
Wciąż badane są czarne skrzynki. Jak donosi brytyjski dziennika Independent, tuż przed utratą łączności z maszyną jedno z urządzeń miało zarejestrować nietypowy dla lotu dźwięk. Ta informacja brzmi sensacyjnie, jednak na razie brak bliższych szczegółów. Niezidentyfikowany dźwięk poprzedziła rutynowa rozmowa załogi, która najprawdopodobniej nie zdążyła wysłać sygnału ratunkowego.
*Niedługo po katastrofie do jej spowodowania przyznali się bojównicy ISIS. *Eksperci szybko jednak uznali, że w tym rejonie nikt nie dysponuje uzbrojeniem, które umożliwiałoby zestrzelenie samolotu lecącego na tak wysokim pułapie. Przedstawiciele Państwa Islamskiego zapowiadają jednak udowodnienie odpowiedzialności za spowodowanie katastrofy, w której zginęłoy 224 osoby.
*Z powodu katastrofy odwołano wszystkie brytyjskie loty do egipskiego kurortu Szarm el-Szejk. *Nie spotkało się to ze zrozumieniem władz w Kairze, które określiły decyzję jako przedwczesną. Brytyjskie władze twierdzą jednak, że priorytetem jest bezpieczeństwo ich obywateli. Jak donosi dziennik „Daily Mail”, w pogotowiu są siły powietrzne RAF, które miałyby pomóc w opuszczeniu kurortu przez znajdujących się już tam brytyjskich turystów.
Zdjęcie główne: AFP/EAST NEWS
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.