Mężczyzna jest podejrzany o dokonanie czterech zbrodni. Ich przyczyną miała być rzekoma zdrada żony. 30-latek zamordował kobietę, dwie córki i przyjaciela rodziny. Smitha aresztowano, gdy próbował odjechać z miejsca zbrodni - podaje "Huffington Post".
Policja odpowiedziała na zawiadomienie o strzelaninie. Początkowo podawano, że zabity mężczyzna był domniemanym kochankiem żony. Później podejrzany zeznał jednak, że podejrzewał o to swojego brata. Przed śmiercią przyjaciel rodziny miał powiedzieć Smithowi, że "oszalał".
W mieszkaniu znaleziono też trzy inne ciała. 29-letnia Dasia Patterson i 5-letnia Nasha Smith zginęły od ran postrzałowych. 7-letnia Mayan Smith wykrwawiła się. Najmłodszą, 3-letnią córkę funkcjonariusze znaleźli pod łóżkiem. Rannej dziewczynce udało się ukryć przed ojcem.
Według mnie z jakiegoś powodu zdecydował, że jej nie zastrzeli - powiedział detektyw Tommy Thompson.
Podejrzany tłumaczył policji, że dokonał zbrodni "za zgodą Boga". Podkreślał, że jego zdaniem nie ma niczego złego w "rozprawieniu się z osobami zaangażowanymi w cudzołóstwo". W samochodzie Smitha śledczy znaleźli trzy sztuki broni.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.