Amerykańscy kongresmeni żądają skontrolowania stanu Cactus Dome. Betonowa kopuła w atolu Enewetak na Wyspach Marshalla nazywana jest przez miejscowych "grobem". Przykryto nią krater, do którego wrzucono tony radioaktywnych szczątków z kilkudziesięciu amerykańskich testów jądrowych przeprowadzonych podczas zimnej wojny.
Kongres chce, żeby Departament Energii przedstawił wyniki kontroli po pół roku. To zadanie jest częścią większej ustawy o bezpieczeństwie zatwierdzonej przez prezydenta Trumpa. Autorzy raportu muszą ocenić stan zewnętrznej części konstrukcji oraz wpływ, jaki na Cactus Dome może mieć środowisko i podnoszący się poziom wód.
Sekretarz ds. Energii, ma przedstawić szczegółowy plan konserwacji kopuły, aby upewnić się, że nie będzie wywoływała szkodliwych skutków dla miejscowej ludności, środowiska lub dzikiej przyrody - podkreślają kongresmeni cytowani przez BBC.
*Komentatorzy obawiają się, że już dochodzi do wycieków radioaktywnych odpadów. * Kopuła ma 115 metrów średnicy i 46 cm grubości. Była traktowane jedynie jako tymczasowe rozwiązanie, dlatego nigdy nie doszło do uszczelnienia dna krateru.
Przez lata powierzchnia kopuły popękała. Dlatego wiele osób uważa się, że cała konstrukcja może rozpaść się po uderzeniu tropikalnego cyklonu. W maju sekretarz generalny ONZ wyraził obawy, że z jądrowej "trumny" dochodzi do wycieku radioaktywnych odpadów do Oceanu Spokojnego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.