Mamy kolejny telefon, nasz gość jest z Jamajki. Łączymy się z Usainem. To chyba nie Usain Bolt, prawda? - spytała z uśmiechem na ustach prowadząca program Mandy Henry.
Po chwili ciszy w słuchawce usłyszeć można było charakterystyczny głos Bolta.
Mam nadzieję, że to Usain Bolt. Nie no, to Usain Bolt, to naprawdę Usain Bolt - powiedział sportowiec.
*Jamajczyk skomentował w kilku zdaniach zwycięstwo Manchesteru United. *Zapytany o plany na sylwestra przyznał, że planuje raczej siedzieć w domu i odpalić kilka fajerwerków. Po jego rozłączeniu prowadząca i jej goście byli wyraźnie skonsternowani telefonem. Prowadząca zaproponowała nawet, żeby Bolt, jeśli to naprawdę on, potwierdził swoją tożsamość, publikując wpis na Twitterze. Nie musiała długo czekać.
Oj, dajcie spokój, oczywiście, że to byłem ja. To ja przed chwilą dzwoniłem do Manchester United TV - można przeczytać na oficjalnym wpisie na profilu sportowca.
Mandy Henry przeprosiła najszybszego człowieka świata za nieporozumienie.
Przepraszam Usain, nie wierzyliśmy, że to ty! Baw się dobrze na Jamajce i zadzwoń do nas po meczu z West Ham w poniedziałek - napisała na Twitterze.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.