Akcja działa się na ulicy Tuszyńskiej w Łodzi. Wszystko zaczęło się od kolizji pijanego z zaparkowanym pojazdem. Mimo ewidentnej winy mężczyzna nie miał zamiaru się zatrzymać. Daleko jednak nie pojechał, ponieważ kilkadziesiąt metrów dalej doprowadził do zderzenia z jadącymi z naprzeciwka dwoma autami.
Później pijany kierowca uznał, że ulica to za mało i wjechał na chodnik. Dotarł nim do ulicy Strażackiej i tam uderzył w zaparkowane auto. Dalszą jazdę uniemożliwili mu poszkodowani kierowcy i świadkowie zdarzenia. Z mężczyzną nie można było jednak nawiązać kontaktu. Bełkotał coś niezrozumiale i czuć było od niego alkohol.
Przybyła na miejsce policja stwierdziła, że 34-latek miał ponad 4 promile alkoholu we krwi. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny samochodu z powodu braku aktualnych badań technicznych.
Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień, a jego pojazd na parking strzeżony. Sprawcy pobrano także krew do badań. Łodzianin odpowie za wszystkie wykroczenia popełnione podczas swojej pijackiej przejażdżki oraz za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.