Popularne testery w drogeriach kosmetycznych mogą źle wpłynąć na nasze zdrowie. Używanie tej samej szminki, co inne kobiety, może wywołać na ustach opryszczkę. Dzielenie się pędzelkiem do malowania rzęs i eyelinerem grozi zapalaniem spojówek. Kosmetyki mogą przenosić również *bakterie e.coli. *Do tego dochodzą jeszcze zapalenia skóry. Realne ryzyko istnieje ze względu na to, że na każdym z nas żyją różnego rodzaju mikroorganizmy. A jeden tester może być używany nawet przez kilkadziesiąt osób.
Większość ludzi nigdy nie pomyślałaby o dzieleniu się szczoteczką do zębów z nieznajomym, a jednak chętnie używają testerów do makijażu, nie zwracając uwagi, że ktoś już ich używał - komentuje mikrobiolog Dr Amreen Bashir z Uniwersytetu w Birmingham.
W kosmetykach można też znaleźć gronkowca. Najnowsze badania 67 kosmetyków wykazały, że trzy czwarte zawierało taką bakterię. Co prawda, chodzi o zwykle niegroźną odmianę gronkowca, ale bardzo niebezpieczną dla osób o obniżonej odporności organizmu.
*Eksperci radzą także, by pod żadnym pozorem nie używać starych kosmetyków. * Gromadzić się w nich mogą bardzo groźne wirusy i bakterie. Im starszy specyfik, tym ryzyko większe. Chociaż nie ma konkretnych wytycznych, eksperci sugerują, że ryzyko zakażenia można zmniejszyć, jeśli zmienia się kosmetyki co 3 lub 4 miesiące.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.