Oficjalnie potwierdzono, że poufne dane "wyfruną" z aplikacji. Użytkownicy już wcześniej podejrzewali, że może się to stać, jednak dopiero teraz ogłoszono, że numery telefonów użytkowników i ich znajomych trafią do baz danych Facebooka, dzięki czemu firma Marka Zuckerberga będzie mogła jeszcze skuteczniej dopasowywać reklamy do preferencji użytkowników.
Po tym ruchu Facebook zarobi na reklamach jeszcze więcej. Jednak to nie większy zarobek firmy powinien martwić tych, którzy regularnie korzystają z WhatsAppa, a to, że znacząco ucierpi ich prywatność. Jak przewiduje "Daily Star", bardzo możliwe, że różne ogłoszenia będą przychodziły do nas jako wiadomości w aplikacji i nic nie będzie można z tym zrobić.
Firma tłumaczy się dobrem użytkowników. Jak zwykle w takich przypadkach zmiany w polityce prywatności mają tylko pomóc w lepszej personalizacji treści, które trafią za pośrednictwem aplikacji do zwykłych ludzi. Jednak, jak zauważa "Daily Star", jedyne, co może się zmienić w tej sytuacji, to obroty kalifornijskiej firmy.
Aplikacja została wykupiona przez Facebooka w 2014 roku. Transakcja opiewała na sumę 19 mld dolarów. Najnowsze zmiany dziwią o tyle, że komentując dwa lata temu zakup, Mark Zuckerberg stwierdził wtedy, że wtrącanie się w politykę WhatsAppa byłoby głupotą. Jak widać, z jakiś powodów głupotą być przestało.
Autor: Kamil Karnowski
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
