Do tej pory nie operowano tak małych dzieci. 2-letnia Viktoria jest prawdopodobnie najmłodszą pacjentką na świecie, którą poddano tzw. głębokiej stymulacji mózgu (DBS). W czaszce dziewczynki lekarze wywiercili dziury i wszczepili dwie diody w obszar mózgu odpowiedzialny za kontrolę ruchów.
Mogła nie doczekać operacji. Głęboką stymulację mózgu przechodzą zwykle starsze dzieci i dorośli. Lekarze w Glasgow zalecali poczekać, aż chora na dystonię Viktoria skończy 3 lata. Jednak ich londyńscy koledzy obawiali się, że dziewczynka nie dożyje urodzin - niekontrolowane skurcze mięśni utrudniały jej jedzenie, a nawet oddychanie.
Zobacz też: Przełom w medycynie. Diagnoza nowotworu w 15 minut.
Zaraz po zabiegu wszystko wydawało się wracać do normy. Viktorię operowano w maju, lekarze byli zadowoleni z efektu. Szczęśliwi rodzice przyznawali, że dzięki DBS córka jest znacznie spokojniejsza i mają z nią większy kontakt. Jednak niedługo później 2-latka zachorowała i znowu trafiła do szpitala - informuje gazeta "Evening Times".
Było w porządku, ale potem znowu się pogorszyło. Jej stan cały czas się zmienia. Lekarze nie są w 100 proc. pewni, że to infekcja, ale na wszelki wypadek podają jej antybiotyki - mówi matka Viktorii.
Rodzina zbiera pieniądze na rehabilitację. Patrycja założyła stronę na JustGiving, ma nadzieję zebrać 10 tys. funtów na dalsze leczenie i rehabilitację córeczki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.