Ludzie w tych maszynach, które zdołały wystartować, mocno tego żałowali. Według relacji jednego pilota który w piątek zdołał wylądować na stołecznym lotnisku Waszyngton-Dulles, wnętrze samolotu "już po wszystkim" wyglądało strasznie.
Schodzenie było strasznie wyboiste. Praktycznie wszyscy na pokładzie zwymiotowali. Piloci byli już na granicy wymiotowania - można przeczytać w transkrypcji udostępnionej przez lotniczą pogodynkę prowadzoną przez Narodową Służbę Meteo.
Wzdłuż wschodniego wybrzeża panują bardzo silne wiatry. Sposób, w jaki przmieszcza się nad lądem powoduje, że podróżujący samolotami narażeni są na straszne turbulencje. Samolot, którym tak rzucało nad Waszyngtonem to 50-osobowy CRJ-200.
Lot 3833 linii United wystartował o godz. 6.30 rano a w Dulles lądował o godz. 7.19. Według rozkładu przybył 9 minut przed czasem, donosi CBS News. Znając okoliczności przybycia, ciężko uwierzyć, że pasażerowie byli ze skróconego lotu szczególnie szczęśliwi.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.