Okresowe "suche jezioro Żabostowskie" ostatnio zapełniło się wodą w latach 2001-2003. Wtedy jednak nie zamarzło. Teraz tak, i to robi szokujące wrażenie. Zdjęcia grubej tafli lodu przyczepionej do drzew, "lewitującej" nad ziemią pokazała na Facebooku administracja profilu miejscowej rady sołeckiej.
Nawet dziewięćdziesięcioletni mieszkańcy nie pamiętają takiego zjawiska - mówi serwisowi gazeta.pl Andrzej Rybiński z rady sołeckiej wioski Kaczory w Wielkopolsce.
Pobliskie jezioro Kopcze wylało i nadmiar wody wypełnił wgłębienie okresowego jeziora. Woda w lesie dochodziła do metra głębokości. Zwykle Kopcze wylewało na wiosnę, więc efekt był mniej imponujący. Tym razem było inaczej, do tego temperatura mocno spadła. Gdy woda opadła, lód pozostał. W najgłębszych miejscach uczepił się drzew. Woda nadal płynęła pod taflą, tak jak przy wcześniejszych okazjach, w kierunku Gwdy.
Jest to przykład rzeki nazywanej epizodyczną lub okresową. Są one pustynną specjalnością i łatwiej można je spotkać w gorącej Australii czy Afryce niż kilka kilometrów od Piły. To właśnie jednak w Kaczorach raz na kilkanaście lat zdarza się ten fenomen - wyjaśnia "Głos Wielkopolski".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.