*Efekty kampanii widać wśród podróżujących mężczyzn. *Część z nich siada na fotelach imitujących męski tors i penisa i od razu podskakuje. Niektórzy kładą kurtki i dopiero wtedy siadają.
Przed siedzeniem umieszczona została tabliczka. Napisano na niej:
Tutaj nie siedzi się komfortowo, ale tego i tak nie da się porównać do przemocy seksualnej wobec kobiet.
*Umiejscowienie akcji w stolicy Meksyku nie jest przypadkowe. *Problem z napastowaniem kobiet w tym mieście jest bardzo poważny. Według szacunków doświadcza jej 9 na 10 kobiet - niezależnie od wieku.
Film z tej dającej do myślenia akcji zamieszczamy poniżej. Obejrzano go już kilkanaście tysięcy razy. Sami oceńcie, czy to dobry sposób na mówienie o problemie. Myślicie, że coś podobnego sprawdziłoby się w Polsce?
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.