O zatrudnieniu na czas nieokreślony w Polsce można tylko pomarzyć. Bank Światowy zaprezentował dane dotyczące pracowników tymczasowych na terenie Unii Europejskiej. W rankingu zatrudnionych w ramach tzw. umów śmieciowych zajmujemy... pierwsze miejsce.
Statystycznie co czwarty pracujący jest niepewny o swoją posadę. Pod względem "śmieciówek" wyprzedziliśmy Hiszpanię, która znacznie obniżyła swój ostatni wynik. Zatrudnianie młodych na tego typu umowy to bardzo częste zjawisko w Polsce - mówi Matteo Morgandi, ekonomista Banku Światowego.
Nie ma się czym chwalić. Ten najgorszy w Europie wynik utrzymuje się na poziomie prawie trzydziestu procent od niecałej dekady. Co ciekawe, najmniejszy odsetek zatrudnionych tymczasowo odnotowano w Rumunii. Tam pracę na czas określony ma zaledwie 1 procent wszystkich wykonujących płatne zajęcie.
Minister pracy Elżbieta Rafalska mogła zapoznać się z danymi 30 czerwca. To wtedy odbyło się spotkanie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z przedstawicielami Banku Światowego. Tematem dyskusji było zjawisko dualizmu na rynku pracy, gdy zatrudnienie dzieli społeczeństwo na dwie grupy - spokojnych o swoją pracę i zatrudnionych na umowę cywilnoprawną. Uczestnicy spotkania doszli do wniosku, że ta niesprawiedliwość negatywnie odbija się na gospodarce.
Rząd patrzy jednak na przyszłość z optymizmem. Minister Rafalska w poście na Facebooku z 7 czerwca pochwaliła się spadkiem bezrobocia do 9,2 procenta. Napisała w nim: "Coraz lepsza sytuacja na rynku pracy to wyraźny sygnał, że zaczynamy mieć do czynienia z rynkiem pracownika". Zgodzilibyście się?
Autor: Mateusz Kijek
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.