Są tacy turyści, których nic nie może wypłoszyć. Za wszelką cenę chcą dopiąć swego i zwiedzić to i owo nawet w strugach ulewnego deszczu. Są i tacy, których nawet zalana restauracja nie zniechęca do konsumpcji.
Nietrudno znaleźć na świecie wielbicieli pizzy. Ale turyści w Wenecji przeszli samych siebie. Tak bardzo byli spragnieni włoskiego specjału, że zasieli w kaloszach do stołu. Obuwie tego typu było niezbędne.
Podobnie uzbrojeni byli kelnerzy. Brnęli z zamówieniami w wodzie do łydek.
Mokro w restauracji? Ale za to jaka przygoda. Turyści z pewnością na długo zapamiętają posiłek spożywany w kaloszach. We wtorek władze Wenecji poinformowały, że 75 procent miasta znalazło się pod wodą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.