Wydmuchiwanie dymu przez nos może być niebezpieczne. Glikol propylenowy, będący składnikiem większości e-płynów, pełni rolę rozczynnika nikotyny. W trakcie e–palenia zostaje, wraz z nikotyną, gliceryną oraz dodatkami smakowymi, zatomizowany, czyli rozpylony jako mgiełka, imitując dym papierosowy.
Chemiczna mgiełka może uszkodzić błonę śluzową w nozdrzach. Nos po jakimś czasie staje się bardzo wysuszony, co kończy się problemami z węchem, oddychaniem przez nos oraz przypadkowymi krwawieniami.
Nie jest pewne, czy uszkodzenia mogą okazać się długotrwałe. Na razie pomaga wydychanie dymu przez usta lub całkowite odstawienie e-papierosów na kilka tygodni. Warto również smarować wnętrze nosa wazeliną, która je nawilży.
E-papierosy nie są całkowicie bezpieczne, ale są zdrowsze niż zwykłe papierosy. Warto jednak pamiętać, że i one niosą ze sobą ryzyko, dlatego warto je stosować z umiarem.
To, że jeszcze nie odkryto ich konsekwencji dla zdrowia, nie znaczy, że ich nie ma - twierdzi prof. Simon Capewell ze stowarzyszenia zdrowia publicznego Faculty of Public Health, cytowany przez metro.co.uk.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.