Do tragicznego wypadku doszło 30 sierpnia br. na skrzyżowaniu ulic Wrocławskiej i Blatona. Na skutek eksplozji samochodu dostawczego przewożącego butlę z acetylenem zginęły wtedy dwie osoby, a kilka innych zostało ciężko rannych.
Nieszczęściem, w pobliżu samochodu przechodziłem wraz z moją Mamą. Straciłem lewą nogę, złamałem prawą na wysokości śródstopia oraz doznałem licznych powierzchownych obrażeń – pisze Paweł Balcerzak na portalu charytatywnym zrzutka.pl.
Mężczyzna prosi o pomoc. W opisie zbiórki poszkodowany Paweł Balcerzak opowiada tragiczną historią, jaka go spotkała. Zwraca się do wszystkich darczyńców i przekonuje, że pomimo upływu czasu i poczynienia ogromnych postępów w rehabilitacji, wciąż potrzebuje niezbędnego wsparcia, które pomoże mu w pełni odzyskać siły.
Minął już jakiś czas od wypadku. W tym czasie poczyniłem ogromne postępy. Mój kikut po kilku operacjach oraz licznych zabiegach jest w trakcie gojenia, natomiast druga noga obecnie pozwala mi na powolne stawianie pierwszych, bolesnych kroków – dodaje 27-latek.
Celem jest uzbieranie 100 tys. zł. Na razie panu Pawłowi pomogły 386 osoby, które łącznie wpłaciły już ponad 29 tys. zł. Zgromadzoną kwotę pieniędzy mężczyzna zamierza przeznaczyć m.in. na protezę lewego podudzia, zabiegi rehabilitacyjne czy lekarstwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.