Krypty były całkowicie puste. W czwartek rodzina Orlandi, policja, żandarmeria watykańska oraz reprezentanci Stolicy Apostolskiej uczestniczyli w otwarciu grobów dwóch niemieckich arystokratek. Według kilku źródeł właśnie tam miały znajdować się szczątki 15-letniej Emanueli Orlandi. Jednak rodzina zaginionej po raz kolejny przeżyła rozczarowanie.
Dlaczego tyle osób skierowało nas na ten cmentarz? Czy krewni księżnych wiedzieli, że wewnątrz nie ma ciał? - pytał Pietro Orlandi, brat Emanueli.
Jednak w sobotę w pobliżu grobów dokonano ważnego odkrycia. Watykan podkreślił, że obydwie arystokratki zostały pochowane w pierwszej połowie XIX wieku, kiedy na cmentarzu Teutońskim trwały prace budowlane. Watykańscy naukowcy dokładnie badali obszar wokół otwartych grobów.
Zobacz też: Poszukiwania Dawida Żukowskiego. W rodzinie chłopca był konflikt
Znaleziono dwa ossuaria, znajdujące się pod chodnikiem wewnątrz Papieskiego Kolegium Teutońskiego - poinformował Alessandro Gisotti, rzecznik Watykanu.
Obszar badań zostanie ponownie otwarty 20 lipca. Eksperci sądowi zbadają zawartość obydwu ossuariów. Watykan ucina spekulacje na temat pochodzenia szczątków, które zostały w nich złożone - informuje "Miami Herald".
W 2017 r. włoski dziennikarz śledczy wywołał sensację. Opublikowany przez niego 5-stronicowy dokument rzekomo został skradziony z akt Watykanu. Jego autor miał podliczać koszty utrzymania 15-letniej Orlandi niedługo po jej zniknięciu. Watykan od początku podkreślał, że dokument został sfałszowany.
Zniknęła bez śladu prawie cztery dekady temu. Emanuela Orlandi zaginęła w 1983 roku. Wyszła z domu w Watykanie na lekcję muzyki i słuch po niej zaginął. Jej zaginięcie wiązano już m.in. z próbą zabójstwa Jana Pawła II, skandalem finansowym w Watykanie oraz gangsterskimi porachunkami. Na początku kwietnia br. Stolica Apostolska zdecydowała się otworzyć wewnętrzne śledztwo ze względu na nowy wątek w sprawie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.