Już niedługo kopanie się rozpocznie. Jak podaje tvn24.pl, ciężki sprzęt wjedzie w wyznaczone miejsce już w połowie maja. To efekt załatwiania licznych pozwoleń – m.in. tego od PKP czy na wycinkę drzew. Odkrywcy mówią, że brakuje im jeszcze zezwolenia od konserwatora zabytków, ale to już podobno tylko formalność.
Kopanie na 65. kilometrze trasy kolejowej Wałbrzych - Wrocław nie będzie trwało długo. Zajmie podobno od kilku do kilkunastu dni.
O „złotym pociągu" głośno zrobiło się w sierpniu zeszłego roku. Od tamtego momentu tajemnicze tunele z okolic Wałbrzycha rozbudzają wyobraźnię nie tylko dwójki poszukiwaczy, ale także tysięcy Polaków.
Sprawa budzi wiele kontrowersji. Część osób śledzących sprawę wierzy, że pod ziemią może znajdować się legendarny pociąg, w którym hitlerowcy ukryli zrabowane podczas wojny złoto. Inni uważają, że w doniesieniach odkrywców nie ma słowa prawdy. Badania przeprowadzone jakiś czas temu przez ekspertów z AGH potwierdzają obecność tuneli, ale z odczytów urządzeń wynika, że żaden pociąg tam nie stoi.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.