Manifestować można nie tylko poprzez organizowanie pochodów. Równie dobrze służy temu sztuka, co udowodnili w Paryżu dwaj artyści - amerykański reżyser Darren Aronofsky oraz Francuz znany jako JR. Ich dzieło miało być wiadomością dla światowych przywódców, którzy przyjechali do Paryża z okazji poświęconego zmianom klimatu szczytu COP21.
"The Standing March" ("Stojący Marsz") ma być reprezentacją ludzkości. Jak podaje "Independent", według Darrena Aronofsky'ego przywódcom biorącym udział w konferencji należy przypomnieć, że ich działania obserwuje cały świat.
Oczekujemy decyzji, zobowiązań i konkretnych terminów - oświadczył na stronie internetowej projektu reżyser, znany dzięki takim filmom, jak "Requiem dla snu" i "Czarny łabędź". Podkreślił, że projekcja dotyczy tego, jak ludzie na całym świecie są zagrożeni przez konsekwencje zmiany klimatu.
Po zamachach z 13 listopada wszelkie marsze na terenie Paryża są zabronione. - Nasza sztuka jest cichym marszem. Maszerujemy na budynku Zgromadzenia Narodowego, które jest sercem francuskiej demokracji. Musimy myśleć o naszej przyszłości - dodał współtwórca projekcji, JR.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.