Gazeta twierdzi, że dotarła do wewnętrznych dokumentów serwisu. Wynika z nich, że Facebook dzielił się danymi ze 150 firmami. Miało mu to pozwalać na zdobycie większej liczby użytkowników, podczas gdy jego partnerzy mogli nadawać swoim produktom nowe funkcjonalności, omijając przepisy dotyczące ochrony danych osobowych.
Wiele z tych umów zdążyło już wygasnąć. Nie zmienia to faktu, że przedstawione przez "The New York Times" wyniki śledztwa są niepokojące. Firmy takie jak Amazon, Apple czy Microsoft miały mieć dostęp do danych większości użytkowników Facebooka bez ich zgody. Z kolei serwisy Netflix i Spotify mogły czytać prywatne wiadomości internautów. Współpraca z przedsiębiorstwami Amazon i Apple wciąż trwa.
Facebook odrzuca oskarżenia gazety. Zdaniem firmy nie ma dowodów na to, że dane osobowe użytkowników były nielegalnie udostępniane i wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem. Z kolei przedstawiciele wspomnianych przedsiębiorstw, z którymi rozmawiali dziennikarze, zarzekali się, że nie wiedzieli o posiadaniu takiego dostępu.
Jeśli doniesienia okażą się prawdziwe, Facebooka czeka kolejna afera w ciągu ostatnich miesięcy. Jakiś czas temu informator ujawnił gazetom „Observer” i „Guardian” informację, że firma Cambridge Analytica zdobyła nielegalnie dane około 50 milionów amerykańskich użytkowników serwisu społecznościowego. Koncern wykorzystywał testy oraz quizy, które miały posłużyć do stworzenia profili psychologicznych wyborców podczas wyborców prezydenckich w USA w 2016 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl