Podróżnego z samolotu wyprowadziła policja. Z relacji świadków wynika, że agresor był "zdecydowanie pijany". Na pokładzie miał panować chaos - donosi "The Independent".
Mężczyźni, którzy lecieli na wieczór kawalerski, zaczęli krzyczeć, gdy tylko tamci zaczęli się bić - mówił jeden z pasażerów.
Członkowie załogi nie potrafili rozdzielić agresywnych podróżnych. W końcu użyli głośników, by prosić o pomoc. Mężczyznę udało się posadzić na miejscu stewardess i zablokować pasami. Niektórzy świadkowie twierdzą, że przyczyną bójki było zaczepianie jednej z kobiet przez agresora.
Dwóch facetów wymieniało ciosy na środku korytarza. W tylnej części samolotu zapanował absolutny chaos. Pijany mężczyzna nie dawał się obezwładnić przez 20 minut - relacjonował pasażer.
Maszyna wylądowała na lotnisku w Madrycie. Załoga samolotu wezwała policjantów, którzy zatrzymali agresora. "Nie będziemy tolerować chuligańskiego i destrukcyjnego zachowania. Bezpieczeństwo i komfort naszych klientów to dla nas kwestie priorytetowe" - czytamy w oświadczeniu Ryanaira dotyczącym incydentu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.